 |
Złota Gałąź Nadprzyrodzone Nierzeczywiste Ponadczasowe Forum Humanistów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meliana
Jaspis
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:22, 07 Gru 2007 Temat postu: Bestsellery Humanistów |
|
|
W tym temacie chciałabym, abyście rekomendowali książki godne Waszym zdaniem przeczytania. Oczywiście nie może się obejść bez uzasadnienia ( choćby krótkiego ). Dlaczego akurat taka, a nie inna, co Was najbardziej ujęło w danej książce, jak doszło do tego, że wpadła Wam w ręce etc. Na koniec nie pozostaje mi nic innego, jak krzyknąć: polecajcie!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Meliana
Jaspis
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:12, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nikt nic nie ma do zaoferowania? Hm...pity. Ja tam mam dużo do polecenia. Ostatnio przeczytałam godna uwagi fantastykę pt. "Zemsta Czarownicy" ( Cykl "Kroniki Wardstone") Joseph'a Delaney. Całkiem miła lekturka, ( po niesmaku jaki nadal mam po lekturze Steven'a Eriksona ) w sam raz na dłuuugie zimowe wieczory. Książkę można zakwalifikować do działu literatura dla młodzieży, ale i ta trochę "starsza" młodzież będzie miała niezłą zabawę. Ogólnie fajna alternatywa dla książek o Harrym Potterze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasja
Malachit
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:30, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mel, pamiętam, że kiedyś polecałaś mi O.Tokarczuk. Ostatnio w jakiejś serii za 9,99 zł ( ) wyszło "E.E." i kupiłam, czytałaś może?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meliana
Jaspis
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:02, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No ba Przemaglowałam prawie wszystkie książki Olgi Tokarczuk, za wyjątkiem "Gry na wielu bębenkach" i najnowszej "Bieguni", z tym że tę ostatnią dostałam na Gwizadkę, więc...już nie długo.
"E.E." jest opowieścią rozgrywającą się w dwóch rzeczywistościach: transcendentnej i immanentnej ( mówiąc językiem naukowym ). Czyli mamy tutaj błąkające się dusze, medium, które potrafi je przywoływać, duuużo filozofii i psychologii w specyficznym stylu Pani Tokarczuk. To dobra książka, choć nie najlepsza w jej dorobku.
Trafny zakup, a za tą cenę tym bardziej wartościowy.
Myślę, że Ci się spodoba!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasja
Malachit
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:30, 31 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hm...przeczytałam pierwszych trzydzieści stron...wciąga i ma nastrój, czyli to, co Pasja lubi:] I strony pachną fiołkami, więc jest się czym delektować...zobaczymy co dalej!
a którą książkę Tokarczuk polecasz najbardziej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
X
Agat
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: X-Files
|
Wysłany: Śro 22:14, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No dobra, to ja teraz sobie polecę
...... książkę ma się rozumieć
Książka nosi tytuł Paragraf 22, jest autorstwa Josepha Hellera (którego jedni mają za geniusza a inni za wariata), i wciąż jeszcze nie mogę zrozumieć, jak to się stało, że dopiero teraz wpadła w moje ręce próbowałem to sobie jakoś wytłumaczyć, bo być może faktycznie lepiej późno niż później, ale z drugiej strony lepiej wcześniej niż później ........ i wiedzcie, że nie znalazłem na ów karygodny fakt żadnego lepszego wytłumaczenia ponad to, że ktoś ją przede mną z premedytacją ukrywał nie chcę w tym momencie słyszeć z Waszej strony nic o paranoi - bo być może faktycznie jestem strasznym paranoikiem, ale to przecież wcale jeszcze nie oznacza, że nie było żadnego ogólnoświatowego spisku, który miałby na celu nie dopuścić mnie do zapoznania się z opus magnum jednego z najlepszych współczesnych pisarzy amerykańskich
Ale do rzeczy. Tekst reklamowy na okładce stwierdza pompatycznie, że "kultowa powieść", i jeszcze że "arcydzieło czarnego humoru". I co więcej tekst ów ma rację - warto to odnotować, bo to ciekawy bonus do reklamy. Cała książka utrzymana jest w konwencji czarnej groteski, za której pomocą ukazuje wiele absurdów nie tylko wojny i biurokracji, ale także charakterów, postaw, zachowań tudzież różnych sytuacji i relacji międzyludzkich. Bohaterami jest grupa wariatów szumnie podająca się za bombardierów armii amerykańskiej. Oficjalnie w wojsku nie ma miejsca dla osób chorych psychicznie, jednak nikogo jakoś nie dziwi major Major Major Major, który przyjmuje gości tylko wtedy, kiedy go nie ma, Milo Minderbinder traktujący cały świat jako placówkę handlową i bombardujący własne pozycje bo dogadał się z nieprzyjacielem czy indiański Wódz White Halfoat który postanowił umrzeć na zapalenie płuc i dla zabawy wali w pysk pułkownika Moodusa, którego małżeństwu z córką generała Dreedle generał Dreedle był stanowczo przeciwny, ponieważ nie lubi chodzić na śluby. Joe Głodomór co noc wrzeszczy gdy kot Huple'a siada mu na twarzy, Orr sto razy w ciągu trwania książki skręca i rozkręca mały zaworek, kapitan Black każe wszystkim podpisywać setki deklaracji lojalności dziennie, a McWatt nie ma nic przeciwko wojnie. Główny bohater (a zowie się on Yossarian .... i co to w ogóle za nazwisko Yossarian??? ) jest paranoikiem uważającym, że wszyscy chcą go zabić, ponieważ strzelają do niego z działek przeciwlotniczych za każdym razem, gdy leci zrzucać na nich bomby. Próbuje zatem udawać wariata, żeby ocalić życie - bo przecież każdego wariata dowództwo bezzwłocznie odsyła do domu. Jednak najpierw koniecznie musi on osobiście złożyć podanie o zwolnienie go z działań bojowych. A paragraf 22 stwierdza bardzo wyraźnie, że człowiek, który chce się zwolnić z działań bojowych, nie jest prawdziwym wariatem .....
Już tylko na podstawie powyższych przykładów można się chyba domyślić, że nie ma nic zabawniejszego niż te absurdalne sytuacje i zwichrowane, mistrzowsko prowadzone przez Hellera dialogi Jednak rozłożenie akcentów zmienia się w miarę trwania akcji - im bliżej końca tym zarówno treść jak i sposób prowadzenia narracji stają się poważniejsze. Bo tak naprawdę to system jest absurdalny, a jego uczestnicy nie mają przeciwko niemu innej broni jak śmiech, choćby i przez łzy. I mimo że nad całą tą książką ryczałem ze śmiechu - co nie ukrywam bardzo lubię - to jednak najbardziej podobały mi się w niej te ostatnie sceny, gdy Yossarian rozmawia z majorem Danbym o nonkonformizmie, obowiązku, bierności i eskapizmie, i ostatecznie ...... ostatecznie książka się kończy bardzo fajnie, aczkolwiek jak to nie powiem, albowiem nie jestem okrutnikiem i mam nadzieję, że ktoś po tym moim poście sięgnie być może po Paragraf, i dostarczy mu on tyleż samo pożywki rozrywkowo - intelektualnej, co i mnie dostarczył
I może nie jest to najlepsza książka jaką czytałem, ale bez wątpienia plasuje się wysoko w pierwszej piątce
Panowie! Jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych! Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć! Zastanówcie się nad tym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meliana
Jaspis
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:40, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pasja napisał: | Hm...przeczytałam pierwszych trzydzieści stron...wciąga i ma nastrój, czyli to, co Pasja lubi |
To dobrze, że się Pasji podoba, bo Mel. zna Pasję i wie że takie książki mogą jej się podobać. Poza tym gdzieś mam zapisany jeden z cytatów tej książki o etapach, jakie przechodzi dusza po śmierci. Jak znajdę to zacytuję, bo bardzo mi się on podobał.
Pasja napisał: | a którą książkę Tokarczuk polecasz najbardziej? |
Najbardziej? Zdecydowanie "Dom dzienny, dom nocny". Takich "jazd" jakie miałam po tej książce, to człowiek zapewne nawet po absyncie nie odczuwa. Ale to nie ma być negatywna, tylko pozytywna rekomendacja więc...Paszport Polityki, Nagroda imienia Kościelskich, główna nagroda NIKE, to mówi chyba samo za siebie. Zdecydowanie warto!
X napisał: | Książka nosi tytuł Paragraf 22, jest autorstwa Josepha Hellera (którego jedni mają za geniusza a inni za wariata) |
Gdzieś mnie się ten tytuł obił o uszy i to zdecydowanie w pozytywnym kontekście. W którym roku powstała ta książka X-sie? Bo mam wrażenie, że mieści się ona w kanonie światowej klasyki.
Zresztą Twoja rekomendacja ( z geniuszem i wariatem na czele ) jest bardzo kusząca, dzięki za świetną recenzję, w przyszłości na pewno się do niej przymierze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Meliana dnia Czw 17:40, 03 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasja
Malachit
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:27, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a o czym jest "Dom dzienny, dom nocny"??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
X
Agat
Dołączył: 11 Gru 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: X-Files
|
Wysłany: Czw 21:14, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
1961 Czy klasyk - to nie wiem, pewnie zależy od tego, z czym i dlaczego się porównuje
A czy geniusz czy wariat to właściwie nie ma dla mnie większej różnicy chodzi właściwie tylko o to, czy jesteśmy po jego stronie czy przeciwko a obydwa typy są w gruncie rzeczy interesujące i warte poznania
I liczę na tę przymiarkę ..... naprawdę liczę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meliana
Jaspis
Dołączył: 06 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 0:32, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pasja napisał: | a o czym jest "Dom dzienny, dom nocny"?? |
Ojej...jest o wielu rzeczach, ale treść tej książki trudno ubrać słowami. Na pewno jest trochę o pojmowaniu męskości i kobiecości, o tym, że w każdym człowieku jest odrobinę jednego i drugiego, jest o średniowiecznej Świętej, która została zapomniana ze względu na specyficzne objawienia jakich doznawała ( podobno autentyczna historia! ), jest o młodym Księdzu, który odkrywa jej historię sam nie mogąc sobie poradzić ze swoją tożsamością, jest o umieraniu i o życiu na pograniczu jawy i snu. Wątków jest o wiele więcej, ale całość tworzy spójną i harmonijną całość. Wspaniała książka!
X napisał: | I liczę na tę przymiarkę ..... naprawdę liczę |
Po rekomendacji Martina za długo nie będziesz mnie musiał przekonywać. Ale na książkę będę miała czas najwcześniej w lutym, wtedy postaram się ją załatwić. Musimy mieć w końcu o czym dyskutować nieprawdaż?
A tak na marginesie: ostatnio jak zwykle mam sporo do czytania, muszę pisać mgr'a, a zajmuje się czytaniem. Dorwałam "Nazywam się Czerwień" Orhana Pamuka, "Klub Dantego" Matthew Pearl'a, "Tigane" Gay-Gavriela Kay'a oraz "Sztukę i piękno w Średniowieczu" Umberto Eco. W kolejce jest jeszcze nowa Olga Tokarczuk i "Cień Wiatru" Zafona. Gdzie tu znaleźć czas na inne rzeczy powiedzcie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|