Złota Gałąź
Nadprzyrodzone Nierzeczywiste Ponadczasowe Forum Humanistów
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Złota Gałąź Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
Literatura i Poezja
Film i Muzyka
Kultura i Sztuka
Historia i Polityka
Psychologia i Filozofia
Mitologia i Religia
Na każdy temat
Podróże
Kulinaria
Humor
Uwagi techniczne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
X
Wysłany: Czw 21:10, 03 Sty 2008
Temat postu:
To
jest
humor - i to na najwyższym poziomie ......... tylko dla tych wszystkich naprawdę wielkich humorystów, którzy potrafią się śmiać nawet z własnego trupa
Meliana
Wysłany: Czw 17:44, 03 Sty 2008
Temat postu:
Czy robienie 3 stycznia opisowego kolokwium też się zalicza do kategorii "humor"? Jak dla mnie zdecydowanie tak, śmiałam się dzisiaj z tego niemożliwie.
X
Wysłany: Czw 19:20, 13 Gru 2007
Temat postu:
taak. Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej
.... i może lepiej nie zastanawiajmy się już nad tym, jak możnaby tę sytuację jeszcze pogorszyć .... proszę
A ja dostałem kiedyś coś takiego od kumpla, nie wiem ile w tym prawdy a ile uniwersyteckiej legendy
:
Pierwszy dzień wiosny, pierwsze zajęcia rano, dwóch kolegów przebranych w togi, obowiązkowe zakrzaczenie laurowe (z braku powyższego zastąpione zerwaną z okolicznego gmachu winoroślą) na skroniach, gliniane miseczki z kiściami winogron, siedzą grzecznie wśród tłumu normalnych, nudnych studentów udając Rzymian na wakacjach. Zdyszany dr Y (by nie rzec X
) wpada do salki, przekrwione gały, pot na twarzy, słowem syndrom dnia poprzedniego w pełnej krasie, podlany niedospaniem. Zaczyna zduszonym głosem zajęcia, podnosi wzrok, rozgląda się, ożywia, potrząsa głową i kontynuuje wykład. Po chwili jego wzrok wraca w wiadomy punkt na sali a wyraz twarzy staje się jakby coraz bardziej zaniepokojony. Niepewnym głosem podejmuje znów epicką opowieść o skanerach bębnowych. Nerwowo marszczy brwi, znów zerka ukradkiem. W końcu ktoś mówi:
- Panie doktorze, my ich też widzimy, oni tam naprawdę są.
Meliana
Wysłany: Śro 21:24, 12 Gru 2007
Temat postu: Z cyklu: usłyszane na wykładach ;)
Dwóch facetów stoi w piekle po kolana w ludzkich ekstrementach. Po chwili ciszy odzywa się jeden do drugiego:
- Nie jest tutaj wcale tak źle, myślałem, że będzie gorzej.
Nagle obaj słyszą w głowach groźny, nieznoszący sprzeciwu głos:
- Na dzisiaj wystarczy. Przerwa skończona. Stajemy na głowach!!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin